"Mądrości" wciskane nam od wczesnych lat dzieciństwa, w które (nie)stety wierzymy (albo i nie), mogą wpłynąć na nasze dalsze życie, a co gorsza znacznie je uprzykrzyć. Przekonał się o tym m.in. Napoleon Bonaparte oraz Mark Twain, którzy w obawie przed liczbą 13 zachorowali na Triskaidekafobie
("lęk przed liczbą trzynaście, irracjonalna wiara, że liczba ta przynosi pecha. Jako przesąd funkcjonujący w kulturze zachodniej powszechnie, uznawana jest za fobię jedynie, gdy znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie jednostki. Należy zatem odróżnić przesądność uwarunkowaną kulturowo od zaburzenia nerwicowego", źródło Wikipedia). I chociaż o trzynastce pisze się wiele złego, że to synonim diabła, śmierci, kłamstwa, obłudy- dla Majów była ona szczęśliwa gdyż m.in. wierzyli w 13 bogów.
Dzisiaj liczba 13 powinna również nabrać wyjątkowego znaczenia dla wszystkich sympatyków ciepła, odpoczynku i dobrej zabawy, ponieważ właśnie 13 poniedziałków dzieli nas od wakacji.
Nie da się ukryć, że okres letni zapewnia człowiekowi najwięcej przeżyć. W szczególności gdy komuś przytrafi się np. Wakacyjna Love (w przenośni i dosłownie) :) Gorzej gdy uczucie okazuje się tylko i wyłącznie wakacyjną przygodą bez dalszych zobowiązań. Niestety w większości przypadków trudno przewidzieć jaki będzie finał danej znajomości, dlatego Bobi przestrzega "Niech Was nie dopada euforia tylko miłość prawdziwa". Dlaczego poruszam ten wątek? Ponieważ w tym roku, będzie sporo okazji do zawarcia nowych znajomości, a to m.in. dzięki koncertom i festiwalom zaplanowanym na okres letni. Szkoda byłoby kojarzyć ten czas z rozterkami miłosnymi :)
tak więc odliczanie do wakacji czas zacząć! (klik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz