Pożegnanie wakacji z Zespołem Mejk

Wakacje to z pewnością dla wielu osób najprzyjemniejszy okres w ciągu całego roku. Z reguły to właśnie z tymi miesiącami kojarzą się nam najwspanialsze wspomnienia, najciekawsze przygody i fantastyczne znajomości, które czasami bywają również chwilowe i burzliwe..ale jak to napisała jedna z polskich pisarek Hanna Kowalewska "Złe chwile są potrzebne, choćby po to, by docenić szczęście, gdy wróci." :)

źródło
I również aby docenić lato, -co z tym się wiąże wakacje- jak co roku musimy się z nimi na jakiś czas pożegnać. Wszystko m.in. po to, by nie zatracić magii którą w sobie kryją i o której w jednej ze swoich piosenek śpiewa Zespół Mejk "♫Lato, lato, tyle zwariowanych dat. Tyle szczęścia, ciepłe dni, chcesz mieć i masz..♫który 29 sierpnia prócz występu na festiwalu w Trojanach gościł również w klubie Pokusa, w Wysokiej, by wspólnie z zebraną publiką jak najlepiej pożegnać niestety kończące się już wakacje.

Koncert rozpoczął się nieco po północy, po tym jak na scenie pojawił się Mariusz- ze swoją nierozłączną gitarą- oraz dwie urocze tancerki: Basia i Ada. Po kilku dźwiękach mejk'owego utworu, pojawiła się również Elwira (klik) kompletując tym samym przybyły skład zespołu. Jak już kiedyś wspomniałam dyskoteka w Wysokiej już od wielu lat promuje muzykę taneczną wśród przychodzącej się bawić młodzieży, dlatego też na koncertach panuje nieziemsko fenomenalna atmosfera. Śpiew, tańce i dobra zabawa, której tego wieczoru również nie zabrakło. Elwira momentalnie nawiązała bardzo dobry kontakt z publicznością, która bez oporów dała się porwać Mejk'owemu szaleństwu. Pokusa tańczyła na gwiazdki, na papieża, na lasso i na ludowo. Prócz "Janka" usłyszeliśmy także jedną z najpiękniejszych polskich ballad pt. "Daj nam czas" oraz równie cudowny utwór "Dotknij mnie". Tego wieczoru Elwira z Mariuszem zagrali na głosy dwa, wykonując również utwór "Graj dla mnie", który swoją premierę miał 4 lipca br. podczas festiwalu w Szczecinku. Nie zabrakło też piosenki "Z apetytem" oraz "Męskiej Gry", którą jak wiemy i tak zawsze wygrywają... kobiety ;) co chociażby podczas tego koncertu udowodniły Ada z Basią- przez cały czas tańcząc i zachwycając lepiej niż sam John Travolta. Koncert oczywiście zaliczam do jak najbardziej udanych. Było energicznie, apetycznie, tanecznie i przede wszystkim z porządną werwą. Dzięki "Jankowemu kapeluszowi", wiankom oraz chustom zrobiło się również bajecznie. Trochę nietypowo- oryginalnie! Co przełożyło się na naprawdę fantastyczny występ i mega przyjemną atmosferę również po koncercie. Absolutnie było  HEJ, ŻE HEJ! 






























I chociaż chciałoby się krzyknąć 
" Lato, lato, znów oszalał cały świat. Zostań dłużej, chociaż ten jedyny raz 
chcąc, czy nie chcąc na kilka miesięcy musimy się z nim rozstać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz