"lepiej niż oryginał"

Moje obawy co do występu Pawła Tucholskiego jako lidera formacji Weekend - w programie "Twoja Twarz brzmi znajomo" nie mogę napisać, że były bezpodstawne ale teraz wiem, ze trochę zbyteczne.
Już od samego początku można było zauważyć całkiem inne podejście do roli, przygotowań i występu.
O ile wcześniejsza próba odtworzenia w programie jednego z przedstawicieli muzyki disco polo -mianowicie Marcina Millera- była porażką, to tę zaliczam do udanych.



źródło


"..bardzo pięknie był odtworzony teledysk. No przecież to było dokładnie jak z teledysku. Te dziewczyny toczka w toczkę, kanapa, wszystko-światełka" - zachwalała po występie Katarzyna Kwiatkowska,


po czym Małgorzata Walewska dodała:
" było lepiej niż w teledysku"


Swój zachwyt wyraził również juror- Paweł Królikowski: "Ja mam taki problem z muzyką disco polo, że ja nie mam problemu.(..) W przypadku Twoim (...) ja już drugi raz chcę Cię, że tak powiem docenić i ocenić, za Twoją metamorfozę, bo Ty jesteś w ogóle liryczny, bo Ty jesteś inteligentny, bo Ty jesteś utalentowany.."

Mogłoby się wydawać, że "Liszewski" jest faworytem odcinka, tym czasem oceny mimo pozytywnych opinii pozostawiły wiele do życzenia.
Królikowski, który tak bardzo pragnął docenić Pawła Tucholskiego  przyznał mu 2 pkt. "Nie wiem jak ja to powiem, bo dałam jedynkę komuś, kto zrobił świetny show i świetnie odtworzył tego wykonawcę a był to Paweł Tucholski. Bardzo Cię przepraszam, zrobiłeś to świetnie"- powiedziała Kwiatkowska. Także Dj Adamus przyznał najniższą ocenę, równocześnie najmocniej przepraszając za to Pawła Tucholskiego. I już tutaj nasuwa mi się pytanie ZA CO BYŁY WYŻSZE OCENY?!

Na koniec jeszcze komentarz Małgorzaty Walewskiej: "Lekka zemsta za to, że wyciągnął mnie na parkiet,a ja nie umiem tańczyć (...) Paweł Tucholski dwójkę za Weekend". Nie chce odbierać zbyt dosłownie każdego słowa i każdej wypowiedzi, ale skoro padają słowa: "ten utwór jest daleki mojej duszy, ale dałam się porwać Paweł, bo wiesz że Cię uwielbiam" tylko po to żeby cokolwiek powiedzieć i chwilę później dogryzać- to może lepiej nie mówić nic?
Według mnie Paweł Tucholski odniósł sukces, ponieważ sprostał zadaniu. Postarał się w każdym szczególe jak najlepiej odzwierciedlić postać Radka Liszewskiego co wcale takie łatwe nie było.
A oceny? No cóż- nawet w szkole często są niesprawiedliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz